Wszyscy kochamy lato, ale do czasu! Kiedy wakacyjne upały zaczynają dawać w kość, robimy wszystko, by choć trochę się ochłodzić. Zazwyczaj jedne z najcięższych walk z gorącem toczą się w domowym zaciszu. Jak w prosty sposób obniżyć temperaturę w mieszkaniu? I jaki lokal wybrać, żeby się nie nagrzewał? Dowiesz się z tego artykułu!
W upalny dzień w mieście trudno wytrzymać na zewnątrz. Niestety, dla wielu z nas równie problematyczne jest przebywanie w tym czasie we własnym mieszkaniu. Jak wynika z ankiety, jaką przeprowadziliśmy na przełomie czerwca i lipca zeszłego roku, klimatyzację ma tylko kilka procent z nas. Pozostali próbują obniżyć temperaturę domowymi sposobami – z lepszym lub gorszym skutkiem. Aż 22% ankietowanych wprost przyznaje, że sobie z tym zadaniem nie radzi, a metody ochłodzenia mieszkania nic nie dają. Co w takim razie robić, żeby upał nie spędzał nam snu z powiek? Na szczęście jest na to kilka sprawdzonych sposobów. Nie wszystkie są intuicyjne!
Zamykaj okna i drzwi
Kiedy temperatura na zewnątrz staje się nie do wytrzymania i cały czas rośnie, wietrzenie to najgorsze, co możemy zrobić. Otwierając okna i drzwi, zafundujemy sobie kilka dodatkowych stopni na termometrze w mieszkaniu. Co prawda spowodujemy wymianę powietrza, ale w żaden sposób nie przełoży się to na jego schłodzenie. Najlepiej zamknąć i zasłonić na cały dzień wszystkie okna, a otworzyć je ponownie dopiero późnym wieczorem lub nocą. To pozwoli uniknąć największego skwaru i utrzymać w domu względny „chłodek”.
Wykorzystaj wodę
Dobrym sposobem na upał jest również… woda. Nie tylko ta pita z butelki (chociaż to ona jest podstawą!), ale też taka, którą możesz wykorzystać do zimnych kompresów czy szybkiego, orzeźwiającego prysznica. Jeśli upał jest szczególnie dokuczliwy, spróbuj napełnić wannę zimną wodą, a drzwi łazienki zostaw otwarte. Zawsze też możesz spróbować postawić na podłodze miski z lodowatą wodą lub rozwiesić mokre ręczniki w swoim mieszkaniu. Sprawdzają się też ustawione w strategicznych miejscach, np. koło wentylatora, zmrożone butelki – działają podobnie jak klimatyzator.
Nie generuj zbędnego ciepła
Każdy sprzęt elektroniczny, z którego korzystamy w domu, emituje ciepło. Minimalizujmy więc korzystanie z tego typu urządzeń w upalne dni, nie zostawiajmy ich w trybie czuwania i po prostu wyłączmy. Oczywiście w granicach rozsądku, ale postarajmy się te najgorętsze dni spędzić z daleka od takich urządzeń, jak komputer, piekarnik czy suszarka do włosów. Unikajmy też długiego gotowania.
Uważaj na to, czym się otaczasz
Wielu z nas nie zdaje sobie także sprawy, że istotną rolę w domowych upałach odgrywa także aranżacja przestrzeni. Dywany, grube zasłony i inne tego typu „ozdoby” skutecznie utrzymują ciepło. Plama słońca na dywanie może oddawać w lecie tyle energii, ile wysokiej klasy grzejnik!
Wybierz mieszkanie, które się nie nagrzewa
Jeśli właśnie szukasz nowego miejsca do życia, pamiętaj, że warto zwrócić uwagę na kwestię upałów w mieszkaniu już na etapie jego zakupu. Oczywiście, najbardziej narażone na żar słoneczny są mieszkania na wysokich piętrach, które znajdują się po południowych i południowo-zachodnich stronach budynków. Jeśli zależy Ci na takim właśnie słonecznym lokum, wybierz takie, które można przewietrzyć na „przestrzał”, tzn. z oknami ulokowanymi na przeciwległych elewacjach lub narożnikowo. Od razu pomyśl też o zainstalowaniu rolet, a najlepiej – klimatyzacji. Niektórzy deweloperzy, np. Cordia, w standardzie zapewniają możliwość podłączenia klimatyzacji w realizowanych przez siebie lokalach. Na kwestię nagrzewania wpływa też zieleń na osiedlu (im jej więcej, tym chłodniej) i kolor elewacji (im jaśniej, tym lepiej).
Z wynikami ankiety „Lato w mieszkaniu” można zapoznać się pod tym linkiem.