Akustyka mieszkania jest bardzo ważna dla komfortu życia domowników. Równie ważna jest jednak lokalizacja, np. bliskość dobrze skomunikowanej ulicy, którą rano szybko dotrzemy do pracy. Na szczęście kupując mieszkanie od dewelopera, nie musimy wybierać między spokojem a wygodą. Nawet mieszkania położone tuż przy ulicy są odpowiednio wyciszone i spełniają normy decybeli.
W wielkich miastach stale otacza nas hałas. Nic dziwnego, że po całym dniu w biurze (ok. 50 dB) albo wieczorze w głośnej restauracji (70 dB), kiedy już przebijemy się przez korki (nawet 90 dB!) i zamkniemy za sobą drzwi mieszkania, pragniemy tylko spokoju. Denerwuje nas, kiedy zamiast błogiej ciszy, słyszymy głosy dobiegające z zewnątrz. Na przykład sąsiada, który akurat ten moment wybrał, żeby zrealizować noworoczne postanowienie nauki gry na gitarze. Albo klaksony, którymi kierowcy motywują się nawzajem do szybszego opuszczenia skrzyżowania.
Trzeba jednak pamiętać, że mieszkanie w bloku przy ruchliwej ulicy nie musi być pod tym względem uciążliwe. Nowe budynki, budowane według współczesnych standardów, są bowiem maksymalnie wyciszone.
Prawo do spokoju we własnym domu
Minister Infrastruktury w rozporządzeniu z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie ( Dz. U. 2015. 1422 z dnia 2015.09.18 ), określił sposób projektowania i budowania budynków m.in. pod kątem izolacji akustycznej. Rozporządzenie wskazuje, że budynek powinien być wykonany w taki sposób, żeby jego mieszkańcy, użytkownicy lub ludzie znajdujący się w sąsiedztwie mogli pracować, odpoczywać i spać w optymalnych warunkach. Pomieszczenia muszą być chronione m.in. przed hałasem generowanym przez techniczne wyposażenie budynku, a także przed dźwiękami pochodzącymi z zewnątrz, które mogłyby przenikać do środka właśnie z pobliskiej ulicy. Dzięki temu każdy kupujący mieszkanie od dewelopera może być pewien, że spełni ono normy decybeli.
Przyjmuje się, że poziom hałasu w pomieszczeniach mieszkalnych nie może przekroczyć 25 dB w nocy (22:00-6:00) i 35 dB w dzień. W kuchniach i pomieszczeniach sanitarnych limit jest trochę wyższy i wynosi 40 dB bez względu na porę.
Hałas szkodzi nie tylko uszom
Skąd takie, a nie inne normy? Musimy pamiętać, że hałas powyżej 35dB powoduje zmęczenie układu nerwowego, przeszkadza w wypoczynku i wzmaga reakcję stresową. Organizm człowieka odbiera go jako potencjalne zagrożenie. Długotrwały hałas powoduje rozdrażnienie, agresję, wpływa na szybkość reakcji i zmniejsza wydajność pracy. Prowadzi do bezsenności i zaburzeń snu, który jest niezbędny do regeneracji i funkcjonowania całego układu nerwowego.
Dźwięki powyżej 80 dB mogą doprowadzić nawet do uszkodzenia słuchu. To taki poziom hałasu, w którym musimy krzyczeć, żeby nas słyszano – czyli np. koncert, głośna impreza. Próg bólu człowieka to 140 dB, choć niektórzy czują dyskomfort już przy 110 dB.
Skuteczne sposoby na hałas
Deweloperzy projektują swoje osiedla w taki sposób, by zapewnić optymalną izolację akustyczną w oferowanych mieszkaniach. Zależy ona m.in. od grubości ścian, układów sąsiadujących ze sobą mieszkań, zabezpieczeń przeciwdrganiowych, wykorzystanych materiałów budowlanych. Czynników jest wiele. Niekiedy stosowane są też dedykowane rozwiązania mające na celu zminimalizowanie poziomu hałasu. Wraz z rozwojem technologicznym, jest ich coraz więcej i są coraz bardziej skuteczne.
Przykładem może być bezramowa, wygłuszająca zabudowa balkonu, którą Cordia ma zamiar wdrożyć w swoim nowym projekcie planowanym w Gdańsku. Innym sposobem na „odgrodzenie” się od hałasu jest np. montaż od strony ulicy okien dźwiękoszczelnych lub z podwyższoną izolacją akustyczną. Niezależnie od zastosowanych rozwiązań, przed zakupem mieszkania warto odwiedzić je w różnych porach dniach, aby samemu przekonać się, czy jest w nim głośno, czy cicho. Świadoma decyzja to podstawa.